Raport z uczestnictwa w obchodach 450-lecia miasta autora Treuburga dr Klausa Krecha Za pośrednictwem Pani Marianny Bagińskiej otrzymałem raport dr Klausa Krech-a z pobytu na obchodach 450-lecia Olecka. Ten niezwykle ciekawy dokument, który w zasadzie jest zwięzłym pamiętnikiem, przetłumaczyła na język polski Grażyna Laboda. Pani Grażyna, z domu Bagińska, tłumaczyła na język polski wiele tekstów napisanych przez dr Krech-a. Teraz tłumaczy na język polski ostatnią książkę tego autora - -Mein Leben im Strom der Zeit-.
Jeśli wybierasz się w podróż niech będzie to podróż długa. Co jest najbardziej fascynujące w odkrywaniu nowych miejsc? – Wylądować wieczorem w jakimś mieście, którego nie znam, które przeczuwam, o którym czytałem. Złożyć walizki w pokoiku hotelowym i zanurzyć się w to miasto. Jest to przygoda prawie miłosna – mówił niegdyś Herbert w Polskim Radiu. W latach 50. zaczęło się od wycieczek kajakowych po jeziorach augustowskich. Potem nadszedł czas na podróże dalsze i dłuższe, świat piękny i bardzo różny: Francja, Anglia, Włochy, Austria, Grecja, Niemcy, Holandia, USA.
Pędzą samochody ze wschodu na zachód i abarot. Jak wszędzie w Polsce i tutaj, na północnowschodnim skraju, ruch jest coraz większy. Małe, spore i całkiem duże. Te ostatnie, mimo utrudnień i zakazów, też się przemycają. Dla nich, osiemnastokołowców, zadrzewiona, pokręcona szosa jest drogą przez mękę... Stare, nowsze i full-wypasy, na lawetach, na wschód. Przecinając Wronki specjalnie nie zwalniają bo wsi przy szosie tyle co kot napłakał.
Uroda mazurskich jezior nie wymaga rekomendacji. A takie perły jak Łaśmiady... należało by wręcz chronić przed ochami i achami. Ale jak? Postawić szlabany na dojazdowych drogach? Konfiskować mapy i przewodniki, których jak kiedyś nie było, tak teraz jest bez liku? A może nie uśmiechać się grzecznie do przyjezdnych a wywalać do przyjezdnych ozora albo bejsbolem prowadzić antyagitację?
Niegdyś przez wieś brukowana a dalej gruntowa, nazywana gościńcem, dziś asfaltowa droga ze Świętajna jest małym arcydziełem architektury krajobrazu. Swój początek ma na szablonowym nieciekawym moście przerzuconym między dwoma jeziorami ...
W języku ludowym słyszymy często, że „burza oczyszcza powietrze". Nie dzieje się tak tylko w przenośni, ale i dosłownie. W powiecie Olecko podchodzono do tego bardzo poważnie, okazywano jednak przed burzą szczególny respekt. Któż mógłby zapomnieć te ...
Dla wielu Olecko jest miastem bez przyszłości, bez perspektyw i szans na dobrą pracę. Dla mnie to miejsce magiczne. Tu się wychowałam. Poznałam swój własny świat. Utraciłam stare przyjaźnie i znalazłam nowe. Miejsc przypominających mi o tych chwilach jest wiele...
Kapitan Andreas Brecher wyszedł z baraku pełniącego funkcję kasyna bardzo późno. W głowie szumiało mu mocno od wypitego alkoholu, jednak zimne mazurskie powietrze ocuciło go nieco, igiełki mrozu zaczęły delikatnie kłuć jego twarz. Przekraczając drzwi zostawił za sobą gwar rozmów i dźwięki muzyki, zanurzył się w zupełnie inny świat.