• www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

www.olecko.info

Olecko - historia, geografia, mapy, artykuły, dokumenty ...

User Rating:  / 6
PoorBest 

 

Kolejna ewakuacja ludności Olecka nastąpiła po 22 października 1944 roku, tym razem do powiatu mrągowskiego. Mieszkańcy Olecka i okolicy opuszczali miejsce swego zamieszkania pociągami i wozami konnymi.  Plan opuszczenia miasta został ustalony za szczegółami. 

Wywożono pośpiesznie inwentarz żywy, urządzenia i przedmioty przedstawiające wartość majątkową, dokumentalną lub zabytkową. Ewakuowano biura i urzędy oraz archiwum miejskie. Według relacji ostatniego starosty oleckiego, Waltera Tubenthala, w ciągu tych kilku dni powiat opuściło 28 tysięcy ludzi, wywieziono lub wyprowadzono na zachód 8000 koni i około 28000 sztuk bydła. Niektórzy mieszkańcy ziemi oleckiej wracali tu jeszcze w listopadzie i grudniu, gdy ustabilizowała się sytuacja na froncie, by prowadzić omłoty i wywieźć część pozostawionego majątku.
W Olecku mieli pozostać tylko urzędnicy obsługujący pocztę, kolei, landraturę. Przy pracach omłotowych w powiecie zatrudniono 110 osób. Zboże nie wymłócone miało być przewiezione na teren powiatu giżyckiego. Nie udało się jednak wypełnić wszystkich ustaleń. Powiat miał być pozbawiony koni, bydła, płodów rolnych jak zboże, ziemniaki. Na podstawie relacji w rejon powiatu giżyckiego doprowadzono 28 tysięcy sztuk bydła i 8 tysięcy koni. Wszystko to obywało się na zatłoczonych drogach, na których zawsze pierwszeństwo miało wojsko.

Ocenia się, że około 40% mieszkańców miasta ewakuowano w miesiącach letnich do Saksonii, dzięki czemu uniknęli oni chaosu i dramatów, jakie były udziałem pozostałej ludności w dniach zimowej ucieczki, spowodowanej styczniową ofensywą wojsk sowieckich. Na skutek bowiem spóźnionych zarządzeń ewakuacyjnych władz hitlerowskich fala ludności zapełniała zaśnieżone szosy i w mroźne dni parła w popłochu na północ w kierunku Zalewu Wiślanego, by statkami popłynąć do Niemiec.
Jedni jechali, inni szli pieszo, słabsi zostawali po drodze, matki gubiły dzieci. W długich kolumnach wozów i uciekinierów znajdowali się także przymusowi robotnicy, którzy zmuszeni byli towarzyszyć swoim gospodarzom (bauerom). Chaos, dezorientacja i cierpienia towarzyszyły jednym i drugim.

W Olecku po 26 października 1944 roku niewielu pozostało ludzi. Tylko najważniejsze służby, jak poczta czy kolej, utrzymywały prowizoryczne dyżury. Administracja powiatu znajdowała się także w Mrągowie. Ci wszyscy, którzy tu jeszcze pozostali, opuszczali w pośpiechu swoje rodzinne strony podczas styczniowej ofensywy, wycofując się na zachód razem z oddziałami 170 dywizji piechoty i Volkssturmu szosami zatłoczonymi wojskiem i zaprzęgami konnymi uciekinierów.