• www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

www.olecko.info

Olecko - historia, geografia, mapy, artykuły, dokumenty ...

User Rating:  / 6
PoorBest 

 

Pierwsi osadnicy przybyli bezpośrednio po wkroczeniu wojsk radzieckich, w styczniu i lutym  1945 roku. W niektórych gospodarstwach rolnych byli Polacy (przymusowo wywiezieni do Prus Wschodnich do pracy w rolnictwie). Były przypadki, że Niemieccy właściciele pozostawiali na gospodarstwie Polaków aby pilnowali w czasie ich nieobecności (ewakuacji). Inni podążali za wojskami radzieckimi i zajmowali gospodarstwa, w których pracowali wcześniej.  W Zatykach Taraszkiewicz zajął gospodarstwo 15 lutego, w Szeszkach (Kowale Oleckie) Pojawa 15 marca. Rodzina Chańko (organista) z prawie wszystkimi osadnikami z ulicy Mazurskiej przybyli 15 maja 1945 roku przewiezieni samochodami wojskowymi z Sopoćkiń (koło Grodna).

Mapa z 1945 roku z poprawkami naniesionymi przez polską administrację (UM Olecko)

W 1961 roku w wywiadzie do "Gazety Białostockiej" były naczelnika Powiatowego Urzędu Repatrianckiego Oleg Nowickio wspominał:
Od 19 kwietnia 1945 r. pracowałem na stanowisku naczelnika PUR. Pierwsze transporty repatriantów nadeszły z okolic Baranowicz i osiedlaliśmy wieś Olszewo. Najwięcej przybyło tu jednak mieszkańców z Suwalszczyzny. Ich domy były popalone. Tu, nad dawną granicą. stały całe murowane. Przyszli więc tu zamieszkać. Zrazu mówili: bliżej swojej ziemi. Ale skoro już się zadomowili... Borawskie, Plewki, Urbanki, Rynie - osiedliłem tu 18 tysięcy ludzi...
Początkowo trudno było przełamać psychozę tymczasowości. Ostatecznie przełom dokonał się w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, gdy ludzie zaczęli budować. W Olecku powstało ze 30 domków jednorodzinnych. Na wsi widzą, że miasto się buduje, to i oni coraz więcej inwestują.

Widok na miasto  po wojnie (autor nieznany)  (ze zbiorów Z. Bereśniewicza). W środku rynku wypalnoy budynek szkoły i wieża kościoła.

W książce "Moje wspomnienia" Józef Kunicki opisywał pierwsze dni "przyjazdu na ziemie odzyskane".
Pod koniec sierpnia ładujemy na wóz wszystko, co było. A wiele tego nie było. Jeden koń oraz krowa oraz trochę pościeli i ubranie. Zaopatrzyliśmy się w żywność, jaka była możliwa. Wyjechaliśmy. Ojciec z mamą, dwie siostry i mąż mojej siostry Mieczysław Azarewicz oraz ja i młodszy brat, który miał 16 lat. Jedziemy do powiatu Treuburg, dzisiaj Olecko. Przejechaliśmy kilka przygranicznych wsi. Tam już lepsze gospodarstwa były zaludnione przez Polaków z ziemi suwalskiej. Dojechaliśmy w głąb Prus jakieś 20 kilometrów do wsi Małe Olecko niedaleko Olecka. Był to drugi dzień podróży.
Znaleźliśmy tam duże gospodarstwo. Było położone na kolonii w polu przy torach kolejowych. Dom, dwie obory, stodoła i spichlerz. Wokół pola należące do tego obejścia. Po sprawdzeniu kto jest w sąsiednich gospodarstwach, okazało się, że mamy sąsiadów, jak my przybyłych z Polski. Sześć rodzin na koloni w sąsiedztwie i ponad 10 rodzin we wsi Małe Olecko. Postanowiliśmy tam zamieszkać.
Był to 20-24 sierpnia 1945 rok. Rozpakowaliśmy się z wozu. Gospodarstwo było zniszczone, w domu wszystkie okna powybijane, a ramy częściowo połamane. Płyta kuchenna i piec całkowicie rozebrane. W wewnątrz brak kilku drzwi. Budynki gospodarcze splądrowane. Nie ma żadnych mebli i narzędzi rolniczych. Przespaliśmy noc. Następnego dnia przystąpiliśmy do porządkowania i odbudowy zniszczonego gospodarstwa. Z dnia na dzień usuwaliśmy zniszczenia. Odwiedzili nas sąsiedzi. Mamy chęć i zapał, aktywnie całą rodziną przystąpiliśmy do urządzenia mieszkania, do remontu domu. Najpierw okien i drzwi. Zrobiliśmy łóżka z desek, ławy, naprawiliśmy stołki połamane i stare krzesła. Odbudowaliśmy kuchnię i piec. Potem wybieliliśmy mieszkanie, kobiety zajęły się myciem podłóg, a my remontem drzwi w oborach i stodole. Trzeba przygotowywać się do życia.
Zasieliśmy pierwsze zboże na ziemi - było to żyto. Trzeba było myśleć o zaopatrzeniu na zimę. Szwagier przyprowadził z Polski drugiego konia. Dostaliśmy od starosty zezwolenie na zakup zboża i ziemniaków w powiecie Giżycko. Tam można kupić od Niemców taniej, bo wyjeżdżali na Zachód. Pojechałem z szwagrem i jego kuzynem. Trzech mężczyzn jedzie to będzie bezpieczniej. Dojechaliśmy do wsi Wydminy ok. godziny 15.00. Był to początek listopada. Naraz przed Wydminami zatrzymuje nas Milicja Obywatelska i Urząd Bezpieczeństwa. Organizowano tam obławę na działaczy WIN oraz AK, którzy zbiegli przed represjami z Polski. Zatrzymano nas nie zważając na pismo Starosty oleckiego. Krzyczano - ”Bandyci, do aresztu”.  Załadowano nas na samochód i przywieziono na posterunek Milicji w Wydminach.

 

 



Źródło:

Ryszard Demby, Olecko Czasy, ludzie, zdarzenia, Skład, łamanie i projekt okładki: Marek Chlebanowski
Wydano ze środków finansowych Starostwa Powiatowego oraz Urzędu Miejskiego w Olecku. Wydawca: Urząd Miejski w Olecku 2000.
Chłosta J., Olecko w latach 1914–1945 [w:] Dzieje Olecka 1560-2010, red. S. Achremczyk, Olecko 2010
Józef Kunicki (senior), Moje wspomnienia, AquiPrint, Bruges 2010, France.

Fotografie A.W. Lewickiego ze zbiorów Z. Bereśniewicza.

Opracowanie tekstu i grafiki:  J. Kunicki