Cesarz Wilhelm II w Lakielach
14 lutego 1915 roku 2 Dywizja Piechoty i 5 Brygada Piechoty po całodniowej walce zdobywają Ełk. Rosjanie ustępują z obawy przed okrążeniem.
Cesarz Wilhelm II przejeżdża przez całkowicie zniszczone Wydminy. Z Grabnika obserwuje walki.

Następnie cesarz przyjeżdża do Ełku gdzie jest witany przez żołnierzy.


16 lutego 1915 r. cesarz Wilhelm II z grupą wojskowych jest w Lakielach (na drodze Kowale Oleckie Mieruniszki).

Tak wydarzenie opisuje "Kronika wsi i szkoły Lakiele": W dniu 16 lutego, przybył Jego Cesarska Mość Cesarz ze swoją świtą do Lakiel. Chciał udać się samochodem do  Suwałk. Ale ponieważ za wsią było dużo śniegu, to nie mógł dalej pojechać samochodem.
Właściciel młyna Carl Neumann tak o tym opowiadał:  W dniu 16 lutego przybyło kilku samochodów do Lakiel i utknęli moim gospodarstwie.

Dom Neumanna w Lakielach

Ponieważ droga była tak zaśnieżona, samochody musiały być ciągnięte dalej przez konie. Więc moja żona wyszła na zewnątrz i zapytała żołnierza, co to wszystko znaczy. Żołnierz powiedział: Cesarz jest tutaj! Moja żona i dzieci wyszły na zewnątrz aby zobaczyć cesarza. Oficer powiedział, powinni one iść do przodu - to jest cesarz. Cesarzem jest ten, kto ma laskę.
Ponieważ byłem we młynie, moja żona wysłała do mnie dzieci, aby mi powiedzieć, że przybył cesarz. Wyszedłem na zewnątrz.

Młyn Neumanna po odbudowie ze zniszczeń wojennych.

Miejsce gdzie znajdował się młyn Neumanna (2015 r.)

Zobaczyłem cesarza na drodze w pobliżu mojego młyna. Zeszło się kilka osób z Lakiel. Jak powiedział oficer, powinniśmy podejść do cesarza i na wszystko o co pyta odpowiedzieć, ale nie płakać, tego nie znosi. Zapytał jak było pod Rosjanami, czy kobiety dużo ucierpiały i czy Rosjanie nam wszystko zabrali. Podczas opowiadania kobiety zaczęły płakać. Cesarz odwrócił od nich twarz. Pocieszał nas wtedy i powiedział: Dzieci otrzymacie wszystko ponownie. Nasze wojsko jest już w Suwałkach Ruski już więcej nie przyjdzie.
Otrzymaliśmy też co nieco do jedzenia z kuchni cesarskiej. Cesarz chciał zjeść w domu szewca Wieberneit. Stoły były już ustawione w pokoju. Ale gdy dowiedziano się, że tu jeszcze przed kilkoma dniami to pomieszczenie było pełne Ruskich zrezygnował i cesarz spożywał posiłek na ulicy. Szewcowi Wieberneit który stanął przed drzwiami oficer przyniósł miskę zupy. Ponieważ jemu ręce się trzęsły na skutek przebytego zawału to oficer trzymał mu talerz. 6-letniemu chłopakowi cesarz osobiście dał kanapkę.
Ponieważ nie było możliwości aby dalej jechać samochodem więc cesarz pojechał swoją świtą z powrotem.


Wieś Lakiele po I wojnie światowej

Pomnik poświęcony mieszkańcom poległym i zaginionym w I wojnie światowej

Na podstawie Treuburger Heimatbrief nr 5.

Fotografie archiwalne: Treuburg. Ein Grenzkreis in Ostpreußen Red. Klaus Krech. Kommisions-Verlag G. Rautenberg 1990.

Fotografie współczesne autora.

Dziękuję Panu Lechowi Marczakowi za pomoc w zrozumieniu tekstu!