• www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

  • www.olecko.info

www.olecko.info

Olecko - historia, geografia, mapy, artykuły, dokumenty ...

User Rating:  / 5
PoorBest 
Proszę pozwolić mi, jako wydawcy, na kilka osobistych uwag.
Dlaczego zdecydowałem się, po upływie około dwudziestu lat od Ostatnich dni w Prusach, na wydanie podobnej pozycji? Dlatego że nadal bliskie są mi owe dni ucieczki, wypędzenia i związane z nimi cierpienia. Wspomnienia ciągle bolą i nadal budzą obawy. Nie było powrotuMiałem świadomość stopnia trudności tego zadania. Minione zdarzenia są tak przygnębiające i naruszające godność ludzką, iż stały się dla mnie tematem aktualnym i frapowały mnie bardzo długo.
W dalszym ciągu toczą się spory. Wyrażamy inne opinie niż nasi byli wrogowie na Wschodzie.
W kraju brak jest rzeczowego przedstawienia kontrowersyjnych kwestii. Wobec powyższego, sprawą nieodzowną i godną podkreślenia jest naświetlenie tych problemów oraz ich rozpracowanie! Aby raz na zawsze wyzwolić się z błędnych przekonań i pokonać przesądy! Aby spojrzeć bezstronnie na czyny zbrodnicze, niezależnie od tego, kto był ich sprawcą.
Aby znormalizować obciążone przez tak długi okres stosunki między byłymi wrogami.
Nikt nie może się łudzić, że problemy rozwiążą się same, gdy będzie się na ich temat milczeć.
Jak może w tym pomóc moja osoba?
W 1945 roku miałem 10 lat, to znaczy, że nie brałem udziału w żadnych akcjach związanych z wojną.
Jako Niemiec z Mazur zajmuję też nie najgorszą pozycję w roli pośrednika. Max Tóppen w Historii Mazur w 1870 roku pisał, iż w rejonie tym „sąsiadowały ze sobą niemieckie i słowiańskie narody", podawał w ich wspólnej historii przykłady „przeciwieństw i pojednania".
Nie było powrotuChciałbym dodać coś jeszcze. Dzięki obserwacjom z dzieciństwa na Mazurach oraz wychowaniu przez mojego ojca nie należę do Prusaków, pogardliwie wyrażających się o Polakach i Rosjanach, którzy widzą w nich dręczycieli Niemców w końcowym okresie wojny. Mój władający językiem rosyjskim ojciec, pracujący w czasie wojny jako tłumacz, pomimo negatywnych doświadczeń z Rosjanami w Prusach Wschodnich oraz w okresie niewoli, zawsze wyrażał się o nich rzeczowo, a dla tych, których poznał bliżej, wykazywał dużo zrozumienia. Osobiście do dziś myślę z wdzięcznością o Polaku, który po dostaniu się w 1939 roku do niemieckiej niewoli pracował w naszym gospodarstwie do roku 1945 i zawsze był gotów do pomocy.