Rajdowe emocje na Mazurach już za nami. Zakończyła się czwarta runda Rajdowych Mistrzostw Europy.
Fotografia: Greg Roslon Photography.
Piękna pogoda, wakacyjny klimat, wspaniały doping kibiców, wyjątkowe odcinki specjalne po luźnej nawierzchni, co podkreślali także zagraniczni zawodnicy, ale przede wszystkim - zacięta walka we wszystkich klasyfikacjach i kategoriach - to najkrótsze podsumowanie zakończonego właśnie ORLEN OIL 81st Rally Poland. W stawce ERC3 i ERC Fiesta Rally3 Trophy rywalizowali 18-letni kierowca Adrian Rzeźnik wraz z pilotem Kamilem Kozdroniem. Polacy pokazali dobre tempo, ale szutrowe trasy w Krainie Tysiąca Jezior stały dla nich pod znakiem może nie tysiąca, ale licznych przygód.
Domowy rajd daleki od oczekiwań
Tegoroczny ORLEN OIL 81st Rally Poland został rozegrany na 14 odcinkach specjalnych, których łączna długość wyniosła ponad 190 kilometrów. Szybkie i techniczne szutrowe próby zlokalizowano w rejonie Mrągowa, Giżycka, Kętrzyna, Olecka, Węgorzewa, Orzysza, Ełku oraz Mikołajek, gdzie na zawodników czekał efektowny superoes na torze. Na starcie stanęło blisko 70 załóg z europejskiego, jak i polskiego czempionatu.
Odpowiednio 13 i 10 zespołów walczyło w kategorii ERC3 oraz w ERC Fiesta Rally3 Trophy. Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń rozpoczęli od wygranej w obu klasyfikacjach na odcinku testowym. Wygrali również pierwszy odcinek specjalny, rozegrany w piątkowy wieczór na torze w Mikołajkach. Sobotni poranek przyniósł ogromne rozczarowanie, bo dwa oesy pod rząd Polacy kończyli z przebitymi oponami i sporymi stratami czasowymi.
Ze względów bezpieczeństwa, nie mając kolejnego koła na zmianę, Rzeźnik i Kozdroń byli zmuszeni do wycofania się. Okazało się, iż dostarczone zespołowi opony miały niewidoczne uszkodzenie stopek, przez co schodziło z nich powietrze, a kolejne kilometry pokonywane rajdowym tempem po prostu niszczyły koła.
Duet Rzeźnik/Kozdroń wrócił do rywalizacji w niedzielę, rozpoczynając od 2. czasu w ERC3 i ERC Fiesta Rally3 Trophy na oesie Mikołajki. Niestety już na kolejnej próbie zawodnicy musieli się zatrzymać, żeby naprawić wahacz. Straty na tym i następnym odcinku były ogromne. Polacy dotarli do serwisu, gdzie mechanicy Grabowski Motorsport przywrócili do pełnej sprawności Forda Fiestę Rally3 Evo w barwach Nivette Fleet Management, Nivette Development, BERG Inwestycje i RacingSimulator.
Ostatnia pętla to czas w czołowej trójce kategorii ERC3 i pucharu Fiesty Rally3 na drugim przejeździe „Mikołajek” i… urwane koło na brukowanym fragmencie trzynastego odcinka specjalnego. Adrian Rzeźnik i Kamil Kozdroń zakończyli w ten sposób domową rundę europejskiego czempionatu - zdecydowanie poniżej swoich oczekiwań i tempa.
- Kraina Tysiąca Jezior była dla nas jak Kraina Tysiąca Przygód. Rajd Polski zdecydowanie nie układał się po naszej myśli, mimo że czuliśmy się do niego świetnie przygotowani. Wielka szkoda problemów podczas domowych zawodów, przed polskimi kibicami, którzy już od oficjalnego startu zapewnili nam wspaniały doping i motywację. Świetnie jest rywalizować na szutrze pod flagami Polski - także mamy nadzieję, że za rok wrócimy tutaj silniejsi i powalczymy o wysokie lokaty. Dziękujemy wszystkim kibicom za wsparcie, całemu zespołowi i sponsorom, którzy w nas wierzą. Teraz przenosimy się na asfalty uczyć się tej nawierzchni. Następny przystanek to Rally di Roma Capitale.
mówi Adrian Rzeźnik.
Europejski czempionat wraca z szutrów na asfalty
- Domowy Rajd Polski nie przywitał nas z otwartymi ramionami. Niestety bez większych problemów przejechaliśmy tylko dwa odcinki specjalne. Na otarcie łez przynajmniej wiemy, że gdy wszystko działało sprawnie, mieliśmy tempo do walki o najwyższe laury w ERC3 i stawce ERC Fiesta Rally3 Trophy. Gratulacje dla wszystkich, którym udało się ukończyć tegoroczny Rajd Polski
- podsumowuje Kamil Kozdroń, myślami będąc już na asfaltowych rundach.
ORLEN OIL 81st Rally Poland był bowiem półmetkiem tegorocznego cyklu FIA ERC, a także zakończył serię zawodów, rozgrywanych na luźnej nawierzchni. Pierwszą z asfaltowych rund będzie włoski Rally di Roma Capitale, który odbędzie się w pierwszy weekend lipca. Później kierowców i pilotów czekają krótkie wakacje przed kolejną odsłoną Rajdowych Mistrzostw Europy - Barum Czech Rally Zlín (15-17 sierpnia). Na początku września odbędzie się brytyjski Rali Ceredigion, a sezon zakończy Croatia Rally (3-5 października).
Choć to szuter jest ulubioną nawierzchnią 18-letniego Adriana Rzeźnika, to razem z pilotem Kamilem Kozdroniem właśnie na asfalcie osiągnęli oni najlepszy tegoroczny wynik - 2. miejsce w ERC3 i w ERC Fiesta Rally3 Trophy podczas inauguracyjnego Rally Sierra Morena. O podwójną stawkę w obu klasyfikacjach Polacy powalczą we Włoszech i w Czechach, gdzie zakończy się sezon pucharu Fiesty Rally3. Z kolei w Wielkiej Brytanii i Chorwacji będą rywalizować już tylko w ERC3.
Adrian Rzeźnik: 18-letni kierowca rajdowy, który ma na swoim koncie już dwa pełne sezony startów oraz tytuł Wicemistrza Litwy w klasie LARC3. W drodze do jego zdobycia wraz z pilotem Adrianem Sadowskim 6-krotnie stawali na podium, w tym wygrywając Rally Zemaitija i Rally Utena. Pod okiem Macieja Rzeźnika - Wicemistrza Polski z sezonu 2013, Filipa Nivette - Mistrza Polski z sezonu 2017 i wybitnego trenera, Marka Olszewskiego, zdobywa kolejne szczeble swojej rajdowej kariery. W sezonie 2025 wraz z Kamilem Kozdroniem startuje w pełnym cyklu Rajdowych Mistrzostw Europy.
Kamil Kozdroń: doświadczony pilot, dla którego tegoroczny cykl FIA ERC jest już 17. sezonem startów. Największy sukces osiągnął w 2018 wspólnie z Jakubem Brzezińskim. Dzięki pięciu miejscom na podium, m.in. zwycięstwom w Rajdzie Nadwiślańskim i Rajdzie Dolnośląskim, do ostatniej rundy walczyli o najwyższy laur w RSMP, ostatecznie zdobywając tytuł II Wicemistrzów Polski. Kamil Kozdroń pilotował także m.in. Grzegorza Grzyba i Jerzego Tomaszczyka w rundach FIA ERC, a z Hubertem Ptaszkiem wystartował w 15 rundach WRC.
Materiały prasowe zespołu Adriana Rzeźnika. Fotografie: Greg Roslon Photography.
Więcej informacji: