Feliks Jordan-Lubierzyński jako jeden z pierwszych osadników w naszym mieście również jako pierwszy zastanawiał się nad kwestiami, które wówczas chyba niewielu obchodziły. W publikacji autorstwa Tadeusza Gicgiera „O człowieku, któremu wystarczał ogarek” zamieszczony jest fragment listu, w którym Feliks Lubierzyński wypowiada się na temat potrzeby zrozumienia samego życia.
14 stycznia 2011 r. od godz. 9.00 w Regionalnym Ośrodku Kultury w Olecku „Mazury Garbate” (Plac Wolności 22) odbył się casting do II edycji programu „Bitwa na głosy". Już na wiosnę na antenie TVP2, powróci druga edycja Bitwy na głosy. Jedną z Gwiazd programu jest Janusz Panasewicz, który będzie reprezentował Krainę Wielkich Jezior Mazurskich. No i oczywiście swoje rodzinne miasto - Olecko.
Wszyscy mamy marzenia i chcemy by się spełniły. Są one różne, a niektóre z nich są w … zasięgu możliwości i ręki. Tak jest z paralotniarstwem. Od zawsze chciałem odbyć przelot nad Judzikami, by zobaczyć swoją wieś z innej perspektywy, zobaczyć ją inaczej. Było to możliwe dzięki mojemu koledze Konradowi Radzewiczowi, który prowadzi gospodarstwo agroturystyczne (Kukowo 33 A) i posiada paralotnię. Byłem jego pasażerem podczas przelotu.
Właściwie trudno to nazwać pociągiem, chociaż to PKP. Niebieski wagon, długi na trzy autobusy. Sporo miejsca, nawet rowery można przewozić. W autobusach, tych dalekobieżnych, takich w klasie lux, extra czy jakoś tam, są maleńkie łazienki. Korzystanie jednak z takiego dobrodziejstwa bywa kłopotliwe, uciążliwe i spotyka się zawsze z niechęcią kierowcy. W takim niebieskim pociągo-busie łazienki są również.